Justin POV:
Siedziałem w domu z siostrą Jazmyn i bratem Jaxonem . Nudziło mi się już , naszczescie moja mama wróciła , odrazu wstałem z kanapy i poszedłem ubrać buty-a ty gdzie już idziesz?-spytała mama
-przejść się gdzieś i spotykam się z Chazem , bo długo się nie widzelismy. Pa
-pa-mama odpowiedziała a ja wyszedłem z domu i zamknąłem za sobą drzwi. Schowałem ręce do keszeni spodni , postanowiłem że pójdę przez park na skróty . Oblizałem usta i ktoś na mnie wpadł , już chciałem tego kogoś wyzywać , lecz zauważyłem że to dziewczyna. Spojrzała na mnie , a ja na nią, miała piękne brązowe oczy , śliczne brązowe włosy i piękne usta.
-nic ci się nie stało ? - spytałem ją
-yyy n-nie -odpowiedziała mi niepewnie , a może jej się spodobałem , bo cały czas patrzyła mi w oczy , na co ja sięe uśmiechnąłem i oblizalem usta.
-od dawna jeździsz ? -pokazałem na deskorolkę
-ym nie , od paru tygodni ale idzie mi to całkiem nieźle hehe , a czemu pytasz?
-bo sam jeżdżę na desce -zaśmiałem się i widziałem że moja odpowiedź ją ucieszyła
-super - uśmiechnęła sie lekko
-ta super , jak nie masz nic przeciwko to jutro mogę cię trochę nauczyć jeździć
-ym okay , o której i gdzie ?
-tutaj o 12 haha -jestem geniuszem , oby ona nie miała chłopaka
-dobrze , a jak masz w ogóle na imię ?
-Justin , a ty ?
-Katherina ale mów mi Kate
-okay ... To ja już będę leciał ale widzimy sie jutro ślicznotko -puściłem do niej oczko i odszedłem. Jak już byłem kawałek od niej to sie obróciłem żeby zobaczyc jak sobie radzi w jeżdżeniu , ale ona wzięła deskę do ręki i gdzieś poszła, niewiem gdzie. Oblizalem usta i poszedłem do Chaza , który już na mnie czekał . Podszedłem do niego i przywitaliśmy sie tak jak to robią chłopacy.
-to co dziś robimy ? Może jakieś panienki wyrwiemy
-haha , nie bo ja , ym jutro tak jakby mam randkę więc nie mam ochoty dziś podrywać nikogo
-uuu , no to jak ona ma na imię ?
-Kate -spojrzałem na niego
-jest gorąca?
-pewnie tak i musi być dobrze wysportowana , a to znaczy tylko jedno
-będzie zajebista w łóżku -powiedzieliśmy razem i po chwili wybuchneliśmy śmiechem .
-skąd wiesz że jest wysportowana?
-stary gdybyś widział jej kształty i te śliczne nogi i w ogóle to sam byś to powiedział
-dobra , dobra jeżeli ci z nią nie wyjdzie , przyprowadz ją do mnie
-ty chyba jesteś pojebany ! Nigdy ci jej nie dam , ona będzie moja , jeżeli już kogoś nie ma , bo miała ubrany naszyjnik z imieniem NICK
-może to jej były , bo inaczej by sie z tobą nie umówiła
-może masz racje -uśmiechnąłem sie do niego i poszliśmy sie przejść . Oczywiście co Chaz zauważył ładną laskę to walił mnie w ramie , ale ja ciągle myślałem o Kate i o tym naszyjniku i o tym kim był ten NICK , może faktycznie jej chłopak . Lekko posmutniałem.
-halo , tu ziemia , co jest stary ?
-ym nic takiego , myślałem o Kate i o naszyjniku
-ehh przestań jeżeli serio by miała chłopaka to juz ci mówiłem żeby sie z tobą nie umówiła idioto -Chaz sie zaśmiał a ja podrapałem sie po karku
-yyy no ale ja jej zaproponowałem lekcje jazdy na deskorolce
-hahahaha serio ? Powiedz że żartujesz haha nic innego nie mogłeś wymyśleć ?
-oj dobra nie ważne , ja idę do domu , narka -pożegnałem sie z Chazem i poszedłem do domu.
_______________________________________________________
Hej :D rozdziały będą sie pojawiać prawdopodobnie co dwa dni . Miłego czytania
KOMENTOWAĆ !!! <3
Dalej!!!!! <3 #Agata
OdpowiedzUsuńJutro dodam kochanie spokojnie . Jak byś mogła to weź udostępniaj link mojego bloga plisssss
Usuń